środa, 6 września 2023

Bazylika Mariacka w Gdańsku

W największym ceglanym kościele na świecie.

ZALEW WIŚLANY i TRÓJMIASTO - dzień 5

Bazylika Mariacka to skrótowa nazwa Konkatedralnej Bazyliki Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gdańsku. Zbudowana została w latach 1346 - 1502 w stylu gotyku ceglanego. To największy i najważniejszy kościół w Gdańsku i jednocześnie największy ceglany kościół na świecie. Długość 105,5 metra, szerokość w transepcie 66 metrów i kubatura sięgająca 155 tysięcy metrów sześciennych - te liczby naprawdę robią wrażenie. Potężny budynek z narożnymi wieżyczkami i masywną wieżą, pełniącą rolę dzwonnicy dominują w panoramie miasta. Nie łatwo ogarnąć go ludzkim okiem. Bardzo pomocna staje się tu makieta umieszczona przed wejściem.
Do świątyni przybyliśmy sporo przed godziną 12, o której to godzinie odbywa się pokaz zegara astronomicznego. Mamy więc jeszcze trochę czasu na poznanie wnętrza bazyliki. Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy po wejściu do środka jest duże baptysterium. Pochodzi z 1557 roku, jednak nie wszystkie elementy są oryginalne. Część z nich uległa zaginięciu lub została zniszczona podczas II wojny światowej. Nie zachowała się na przykład misa chrzcielna, którą zastąpiono XVII-wieczną misą z gdańskiego Kościoła św. Jana. Stojące wokół figury są alegorią Hojności, Stanowczości, Miłosierdzia, Wiary, Nadziei, Umiarkowania, Mądrości i Sprawiedliwości. Zaś zwieńczeniem misy są figury Jezusa Chrystusa i Jana Chrzciciela. Przedstawiona tu została scena chrztu Jezusa w rzece Jordan.


Wewnątrz odnajdziemy wiele bezcennych pamiątek po każdej z minionych epok. Zwiedzanie zaczynamy od prezbiterium, w którym znajduje się ołtarz główny.


Ołtarz Koronacji Najświętszej Marii Panny to poliptyk, czyli typ nastawy ołtarzowej charakterystyczny dla okresu gotyku. Wykonany został na początku XVI wieku i składa się z korpusu i trzech par skrzydeł. Całość ma aż 5 metrów wysokości. Głównym elementem jest przedstawienie sceny Koronacji Marii, koło której zasiadają na tronie Jezus Chrystus i Bóg Ojciec. Nad głową Matki Boskiej unoszą się anioły z koroną. Wokół całej sceny znajduje się 24 starców Apokalipsy rozmieszczonych na rzeźbionym krzewie winnym. Część tych rzeźb jest oryginalna, część niestety nie przetrwała próby czasu i została odtworzona. Ołtarz waży bagatela około trzech ton.


Do najstarszych dzieł średniowiecznych w kościele zalicza się również rzeźbę przedstawiającą św. Jerzego zabijającego smoka. Ich wykonanie datuje się na pierwszą połowę wieku XV.


W Bazylice Mariackiej, na każdym niemal kroku, spotkać można epitafia i płyty nagrobne. Można powiedzieć wręcz, że to swego rodzaju cmentarz. Na przestrzeni wieków pochowano w świątyni blisko 6 tysięcy ludzi, a niektórzy z nich swoje upamiętnienie znaleźli właśnie na płytach nagrobnych, pokrywających praktycznie całą posadzkę. 


Wiele z epitafiów przypomina o luterańskiej historii kościoła, który w 1572 roku został przejęty przez gminę ewangelicką. Skutkiem tego było wybudowanie przez katolików, w sąsiedztwie bazyliki,  Kaplicy Królewskiej.






W gdańskiej Bazylice Mariackiej miejsce swojego wiecznego spoczynku znaleźli również bardziej współcześni, znani nam obywatele miasta. Wśród nich zamordowany w 2019 roku podczas 27 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz.


Tu również znajdują się doczesne szczątki Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, Macieja Płażyńskiego, który zginął tragicznie w wypadku samolotu w 2010 roku, w Smoleńsku.


Poza tym znajduje się jeszcze w bazylice kaplica upamiętniająca wszystkich Polaków, którzy zginęli w różnych miejscach kaźni rozsianych po świecie.


Spójrzmy jeszcze na bogato dekorowaną ambonę i przepiękne organy. Ambona nie należy do oryginalnego wyposażenia bazyliki, gdyż została zniszczona podczas walk o miasto w 1945 roku. Ta, którą widzimy współcześnie, pochodzi z gdańskiego Kościoła św. Jana i wykonana została na początku XVII wieku. Jej szczyt wieńczy rzeźba Feniksa w płomieniach z rozpostartymi skrzydłami, co ma symbolizować śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.
Prospekt organowy również pochodzi z gdańskiego Kościoła św. Jana. Wczesnobarokowe dzieło z 1629 roku przeniesiono do Bazyliki Mariackiej, by odtworzyć zniszczony podczas II wojny światowej instrument.



Tymczasem zbliża się południe, a to najwyższy czas, by udać się do północnej nawy kościoła. Tam znajduje się zegar astronomiczny, którego pokaz za chwilę zobaczymy.
Zegar astronomiczny to dzieło z II połowy XV wieku, nad którym prace trwały niemal siedem lat. Złożony jest z trzech części. Są to, od położnej najniżej, kalendarium, planetarium i teatr figur. Wysokość zegara to 14,5  metra, przy czym kalendarium ma 4,1 metra, a planetarium 4,5 metra.


Kalendarium składa się z trzech tarcz. Największa z nich podzielona jest promieniście na 365 sekcji, które odpowiadają dniom oraz koncentrycznie na 22 kręgi. Łącznie daje to 3005 danych dla zakresu lat 1463 - 1538. W poszczególnych kręgach zawarto między innymi dni tygodnia, daty świąt stałych, kalendarz liturgiczny z imionami świętych z zaznaczeniem wigilii i oktaw wybranych świąt. Dwie mniejsze tarcze umożliwiały z kolei ustalenie dat świąt ruchomych. Centralnym punktem kalendarium jest figura Marii z Dzieciątkiem.

W środkowej części zegara, zwanej planetarium, odnajdziemy trzy wskazówki: godzinową, Słońca i Księżyca. Na tarczy, na zewnętrznym kręgu, znajdują się 24 cyfry, odpowiadające kolejnym godzinom. Co ważne, południe jest u góry, północ u dołu zegara. W kolejnym, mniejszym kręgu znajdują się znaki zodiaku. W centrum natomiast odnajdziemy smoka, pod którym namalowane są fazy Księżyca.
W trzeciej, najwyższej kondygnacji znajduje się teatr figur, składający się z 23 rzeźb. W dolnej części ukazuje się dwunastu apostołów oraz śmierć z kosą, w górnej zaś ewangeliści. Po bokach znajdują się Aniołowie i Diakoni. Całość wieńczą figury Adama i Ewy, stojące po bokach drzewa oplecionego przez węża z głową kobiecą. Adam i Ewa wybijają godziny i kwadranse.
W czasach swojej świetności zegar był podziwiany przez gości z niemal całej Europy. Niestety na przestrzeni wieków popadał stopniowo w zapomnienie, aż w czasie II wojny światowej został rozebrany całkowicie. Szczęśliwie większa część elementów zabudowy zegara przetrwała i można go było odbudować. Tym samym wrócił na swoje pierwotne miejsce i ponownie stał się przedmiotem podziwu turystów. Wsłuchajmy się więc w ogłaszaną przez niego godzinę 12.


Wizytę w tym niezwykłym kościele kończymy wejściem na wieżę-dzwonnicę. By się na nią dostać należy zakupić bilet wstępu. Kasa znajduje bezpośrednio przy wejściu. Wieża ma aż 82 metry wysokości i znajduje się na niej taras widokowy. Wejście wiąże się z koniecznością pokonania blisko 500 schodów. Szybko robi się człowiekowi gorąco 😁. Wysiłek jednak się opłaca, bo poza możliwością spojrzenia na strychy bazyliki i wygląd gotyckich kopuł, mamy niczym nie zasłoniętą panoramę na całe miasto i okolicę. Tu przypominają nam się ogromne 👉strychy krzeszowskiej bazyliki, które oglądaliśmy w czerwcu 2022 roku. Tam jednak było znacznie więcej drewna.


Na tarasie widokowym nie ma zbyt dużo miejsca. Myślę, że w okresach bardziej turystycznych trzeba nawet poczekać na możliwość wejścia tu. Ale i teraz trzeba chwilę poczekać, by spokojnie rozejrzeć się na każdą z czterech stron świata. Na początek spoglądamy w kierunku północnym. Tu najbliżej nas dostrzegamy Kościół św. Mikołaja, który również odwiedzimy, jednak dopiero pod koniec dnia. W dalszej perspektywie widoczne są zielone maszty stoczniowych żurawi. Stocznię Gdańską 👉odwiedzimy pojutrze.



Teraz spoglądamy w kierunku północno-wschodnim. Tu możemy zobaczyć Kościół św. Jana, który był dawcą wielu elementów z dzisiejszego wyposażenia bazyliki. Za nim widoczna jest Wyspa Ołowianka, na której znajduje się koło widokowe. Widać również zwodzoną kładkę. A daleko, daleko na horyzoncie zabudowania gdańskiego portu.


Rozpoznajemy jeszcze taki "przewrócony" budynek widoczny bardziej na lewo. To Muzeum II Wojny Światowej - również nasz cel, ale prawdopodobnie nie podczas tego wyjazdu.


Zerknijmy jeszcze w kierunku południowo-wschodnim. Bezpośrednio pod nami widzimy rozbudowane dachy świątyni, ozdobione licznymi wieżyczkami. Na wprost natomiast równe rzędy kamieniczek ulokowanych wzdłuż ulicy Mariackiej.


Nieco bardziej na prawo od ulicy Mariackiej widoczna jest reprezentacyjna ulica Głównego Miasta, czyli ulica Długa i Długi Targ. To przy nich znajduje się wiele znanych zabytków Gdańska, począwszy od Bramy Zielonej po naszej lewej, aż po Bramę Złotą na prawo, gdzie rozpoczyna się ulica Długa. Najbliżej nas z kolei budynek Ratusza Głównego Miasta ze smukłą, wysoką wieżą. Cały ten ciąg poznamy dokładniej jeszcze dzisiaj.


Tymczasem schodzimy ostrożnie z tarasu widokowego Bazyliki Mariackiej. Jak już wspomnieliśmy, wieża pełni funkcję dzwonnicy. Wiszą tu dwa dzwony, które możemy zobaczyć podczas wejścia na wieżę. Większy z nich to dzwon o imieniu Gratia Dei. Ważny blisko 8 ton i odlany został w 1970 roku. Mniejszy, o imieniu Ave Maria, waży "zaledwie" 2600 kilogramów. Co ciekawe, zachowały się dwa dzwony, które zostały zdemontowane z mariackiej wieży w czasie II wojny światowej i wywiezione do Niemiec. Jednak nigdy tu już nie wróciły. Dziś wiszą w kościele w Hildesheim i Lubece.


Zejście z wieży wyprowadza nas z powrotem do wnętrza Bazyliki Mariackiej. Udajemy się w kierunku wyjścia i ruszamy na dalej. Na poznanie czekają kolejne zabytki Gdańska.

POZDRAWIAMY