Sięgając do początków wolności.
ZALEW WIŚLANY i TRÓJMIASTO - dzień 7
Po wczorajszej wizycie 👉na Westerplatte, dzisiaj jedziemy do kolejnego miejsca ściśle związanego z burzliwą historią naszego kraju. Z Gdańska Oliwy, gdzie znajduje się nasza kwatera, przejeżdżamy Szybką Koleją Miejską na stację Gdańsk Stocznia. Tu witają nas stoczniowe dźwigi i hala ze słynnym napisem "Stocznia Gdańska". Widok ten kojarzy nam się z wystawą klocków LEGO, którą odwiedziliśmy 👉we wrześniu 2022 roku na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Kładką poprowadzoną nad ruchliwą drogą krajową numer 91 przechodzimy na stoczniowe tereny.
Idziemy w kierunku tych najbardziej kojarzonych ze Stocznią Gdańską obiektów. Na początek dochodzimy do słynnej Sali BHP. To właśnie na jej murach odnajdujemy tablicę informującą o wpisaniu gdańskiej Stoczni na listę Pomników Historii Polski. To tutaj w 1980 roku powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność", którego działalność przyczyniła się w późniejszym czasie do upadku komunizmu w Polsce.
Słynna Sala BHP, w czasie strajku robotników w sierpniu 1980 roku, była siedzibą Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, na czele którego stanął Lech Wałęsa, późniejszy prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Tu prowadzono negocjacje z ówczesnymi władzami. Tu ostatecznie podpisano 31 sierpnia 1980 roku porozumienie, określane dziś mianem Porozumienia Gdańskiego.
Dziś Sala BHP jest miejscem spotkań i konferencji. Ponadto urządzono tu wystawę przybliżającą historię Stoczni Gdańskiej oraz Solidarności. Wstęp jest bezpłatny, jednak co ważne, nie każdego dnia można tu wejść. Sala dostępna jest dla turystów tylko, gdy nie odbywają się tu żadne wydarzenia.
W Sali BHP odnajdziemy na przykład słynne tablice z 21 postulatami, jakie strajkujący związkowy wystosowali wobec komunistycznej władzy. To oczywiście kopie, których oryginały znajdują się w położonym nieopodal Europejskim Centrum Solidarności.
W budynku Sali BHP znajduje się również niewielka kawiarenka, z której dobroci postanawiamy skorzystać, by odpocząć chwilę przed dalszym zwiedzaniem.
A po krótkim odpoczynku ruszamy dalej, teraz w kierunku słynnej Bramy numer 2 i Placu Solidarności. Po drodze przekonujemy się, że nie wszystkie budynki dawnej stoczni ocalały do dnia dzisiejszego. O wielu przypominają jedynie fundamenty i tablice.
Mijając po prawej stronie okazały budynek 👉Europejskiego Centrum Solidarności, dochodzimy do Bramy numer 2, która niegdyś była główną bramą Stoczni Gdańskiej. Tędy każdego dnia przechodziły rzesze stoczniowców w drodze do pracy i wracający z niej. Z racji pięknej, słonecznej pogody nie odwiedzimy dzisiaj ECS, na poznanie którego trzeba poświęcić wiele godzin. Przyjedziemy tu innym razem, gdy na zewnątrz będzie mniej przyjemnie.
Dziś brama stała się niewątpliwie symbolem Stoczni Gdańskiej. Do 1989 roku zakład nosił imię Lenina i taki też napis znajdował się dawniej na bramie. To właśnie tutaj Lech Wałęsa ogłosił zakończenie sierpniowego strajku i podpisanie Porozumienia Gdańskiego.
Tuż przy głównym wejściu na teren Stoczni znajduje się Plac Solidarności. Jego centralnym punktem jest wysoki Pomnik Poległych Stoczniowców Grudnia 1970 roku, przedstawiający trzy krzyże z kotwicami. Odsłonięto go w 1980 roku, w 10. rocznicę masakry robotników na wybrzeżu.
W północnej części Placu Solidarności znajduje się betonowy mur, na którym umieszczono tablice poświęcone robotnikom walczącym o wolność zarówno w 1970 roku, jak i dziesięć lat później, w czasie sierpniowych wydarzeń z 1980 roku.
Co ciekawe, trafiamy dzisiaj na plan filmowy. Przed bramą Stoczni kręcone są sceny do... jakiegoś serialu... tyle udaje nam się dowiedzieć. Wśród wielu statystów dostrzegamy znaną aktorkę Weronikę Książkiewicz, od której udaje mi się zdobyć autograf 😀.
Tym akcentem kończymy naszą dzisiejszą wizytę na terenie Stoczni Gdańskiej. Ulicą Doki i dalej Łagiewniki idziemy w kierunku Starego Miasta, mijając po drodze dwie świątynie.
Pierwszą z nich jest usytuowany po lewej stronie XV-wieczny Kościół św. Jakuba, wybudowany w stylu późnogotyckim. Ciekawym elementem wystroju jego wnętrza jest sporych rozmiarów witraż umieszczony w prezbiterium.
Nieco dalej, po prawej stronie drogi, dostrzegamy greckokatolicką Konkatedrę św. Bartłomieja i Opieki Najświętszej Bogurodzicy. To XV-wieczna budowla wykonana w stylu gotyckim. Przed świątynią znajduje się pomnik św. Włodzimierza, księcia kijowskiego, chrzciciela Rusi i Ukrainy, uchodzącego za współtwórcę chrześcijańskiej Europy.
Ulicą Łagiewniki, która dalej przechodzi w Stolarską dochodzimy do Skweru Gyddanyzc. Skąd taka dziwna nazwa? Otóż jak głosi tablica, to najstarsza forma zapisu nazwy Gdańsk. Po raz pierwszy została wymieniona przez Jana Kanapariusza w "Żywocie św. Wojciecha" na przełomie X i XI wieku.
Z postacią Jana Kanapariusza spotkaliśmy się już wczoraj 👉w gdańskiej Oliwie. Skwer Gyddanyzc znajduje się na tyłach 👉Kościoła św. Brygidy, do którego kierujemy teraz swe kroki.
POZDRAWIAMY☺