sobota, 16 września 2023

Wielkopolska mniej znana: Pawłowo i Czerniejewo

Całodzienna wycieczka rowerowa.

Wrześniowe lato trwa nadal. Wygląda na to, że ciepła i słoneczna pogoda zagościła się u nas na dobre 😁. Taki stan rzeczy trzeba wykorzystać. Z racji, że sobota to dla nas dzień wolny od pracy, postanawiamy wybrać się na wycieczkę rowerową. I to taką dłuuuższą!
Jej początek to dworzec kolejowy Poznań Garbary, skąd ruszamy pociągiem Kolei Wielkopolskich w kierunku Gniezna. Naszym celem jest niewielka miejscowość Pierzyska, jakieś 10 kilometrów przed wspomnianym już Gnieznem.


W Pierzyskach wysiadamy z pociągu i rozpoczynamy całodzienny powrót do Poznania. Po drodze zahaczać będziemy o obiekty Szlaku Piastowskiego, położone na jego linii północ-południe, prowadzącej z Kalisza przez Gniezno do Wągrowca. 

PAWŁOWO


Na początek ruszamy w kierunku Baranowa i dalej miejscowości Pawłowo, gdzie zatrzymujemy się przed drewnianą świątynią. 


Drewniany Kościół św. Marcina w Pawłowie wybudowany został w 1762 roku. Wyposażenie wnętrza jest XVIII-wieczne. Starsza, bo pochodząca z pierwszej połowy XVI wieku, jest zawieszona po prawej stronie drzwi prowadzących na zakrystię płaskorzeźba przedstawiająca Rodzinę Najświętszej Maryi Panny.





Po krótkiej przerwie na zwiedzanie kościoła ruszamy dalej. Aby uniknąć przejazdów głównymi drogami, w Pawłowie odbijamy w lewo na Kosmowo i dalej przez miejscowości Nidom i Kąpiel docieramy do Czerniejewa. 

CZERNIEJEWO


Zanim osiągniemy granice administracyjne Czerniejewa, zatrzymujemy się na wysokości Stawu Kąpiel, tuż przed wjazdem na ulicę Gnieźnieńską, prowadzącą do miasta. W tym miejscu znajduje się dawny cmentarz żydowski, na którym spoczywają członkowie społeczności żydowskiej Czerniejewa.




No i w końcu mamy Czerniejewo, główny cel dzisiejszej wycieczki.


Tym, co nas najbardziej interesuje w Czerniejewie jest pałac. Zanim jednak się tam udamy, zatrzymujemy się w centrum koło Kościoła św. Jana Chrzciciela. Świątynia pochodzi z końca XV wieku, jednak w wyniku późniejszych zmian całkowicie zatraciła swój pierwotny, gotycki charakter.





W czerniejewskim kościele znajduje się epitafium poświęcone powstańcowi styczniowemu, Janowi Alkiewiczowi herbu Zawoja, który 26 kwietnia 1863 roku poległ w bitwie pod Nową Wsią, walcząc w oddziale dowodzonym przez Younga de Blankenheima.


Opuszczamy kościelne wnętrze i kierując się w linii prostej na północ dojeżdżamy do pałacowych włości.


Przed nami barokowo-klasycystyczny pałac wybudowany staraniem generała Jana Lipskiego w latach 1770-1780. Widoczny portyk kolumnowy powstał nieco później, bo w latach 90-tych XVIII wieku. Jest on wysunięty przed linię elewacji i tworzy kryty podjazd pod główne wejście do pałacu. Dziś pałacowe wnętrza zajmuje hotel oraz restauracja.



Podjeżdżamy pod budynek dawnej pałacowej wozowni, która przerobiona została na kawiarenkę. Korzystając z okazji zamawiamy kawę oraz słodkie co nieco do niej i chowając się przed promieniami mocno grzejącego jeszcze, wrześniowego słońca, odpoczywamy przed dalszą jazdą.



Syci i zrelaksowani jesteśmy gotowi do dalszego pedałowania. Jeszcze sporo kilometrów przed nami. Zostawiamy pałacowe zabudowania za plecami i kierując się na południowy-zachód opuszczamy Czerniejewo. Przez miejscowość Graby osiągamy granicę Parku Krajobrazowego Promno, gdzie nad brzegiem jeziora Baba robimy krótką przerwę.


Nasza dalsza trasa wiedzie przez Sanniki, gdzie przejeżdżając przez wiadukt przekraczamy drogę ekspresową S5. Mijamy Kociałkową Górkę, Starą Górkę, Górę, Promienko i docieramy do Biskupic, gdzie spotykamy się z rodzicami na solidny obiad.


Najedzeni do syta ruszamy w ostatni etap naszej dzisiejszej wycieczki rowerowej, prowadzący przez Bugaj, Kobylnicę i Janikowo do Poznania. Po dojechaniu do domu nasze liczniki rowerowe pokazują nieco ponad 70 kilometrów. Całkiem sporo jak na jeden dzień 😉.


POZDRAWIAMY