piątek, 4 czerwca 2021

Zamek biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim

Warmiński Pomnik Historii Polski.

MAZURY i PODLASIE - DZIEŃ 2:

Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią, 👉po pierwszym spotkaniu z Mazurami, dzisiaj wracamy jeszcze na Warmię. Z racji święta Bożego Ciała, zamek biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim był w dniu wczorajszym niedostępny do zwiedzania. Jest on naszym kolejnym punktem programu, stąd decydujemy się na jego dzisiejsze odwiedzenie.
Z Mrągowa, gdzie spędziliśmy minioną noc, przejeżdżamy do Lidzbarka Warmińskiego. Na parkingu usytuowanym pod samym zamkiem zostawiamy samochód i wzdłuż brzegów rzeki Łyny udajemy się w kierunku głównego wejścia.




W kasie zakupujemy bilety na zwiedzanie wnętrz wraz z wejściem na zamkową wieżę. 
Zamek w Lidzbarku Warmińskim swoją historią sięga II połowy XIV wieku, kiedy to wzniesiono go jako siedzibę biskupów warmińskich. Rezydował tu między innymi biskup Ignacy Krasicki. Zamek wybudowany w rozwidleniu rzeki Łyny i Symsarny był naturalnie chroniony przed wrogiem. Dodatkową ochronę od strony południowej i wschodniej zapewniała fosa. Fosa wschodnia była równoległa do wód Symsarny, co stanowiło podwójne zabezpieczenie. Zamek wybudowany został na planie kwadratu o długości boku 48,5 m. W trzech narożach znajdują się niewysokie wieżyczki, czwarte naroże stanowi jedyna na zamku wieża wysoka. Co charakterystyczne, jego dziedziniec otoczony dwukondygnacyjnymi krużgankami przypomina swym wyglądem Zamek Królewski na Wawelu.
Zwiedzanie rozpoczynamy od ekspozycji muzealnej prezentującej zbiory uzbrojenia i broni.







Dalej przechodzimy do gotyckich piwnic.



Aż w końcu trafiamy do reprezentacyjnych pomieszczeń na zamku.









Wśród nich najpiękniejsza jest kaplica zamkowa z rokokowym wystrojem wnętrza.






Z kaplicy przechodzimy do Wielkiego Refektarza, zwanego również salą sądową. Na jego ścianach możemy zobaczyć przepiękne, choć nieco wyblakłe, malowidła. Przydałaby się im renowacja. Najstarsze swoją historią sięgają początków zamku, czyli XIV wieku.



W narożniku Wielkiego Refektarza odnajdujemy przejście do kaplicy usytuowanej w zamkowej wieży wysokiej. Korytarz tam prowadzący ma jeszcze odejście w prawo, które schodami sprowadza nas w dół do kołowrota.  Dawniej, przez otwór widoczny w posadzce, spuszczano nim więźniów.



Na zamku w Lidzbarku Warmińskich prezentowana jest również wystawa malarstwa. Wśród obrazów zobaczyć możemy nie tylko dzieła znanych malarzy jak Leon Wyczółkowski, ale również bardziej współczesne, niekiedy nieco "dziwne" kompozycje.




Galeria malarstwa doprowadza nas pod drzwi wejściowe na zamkową wieżę. Pokonujemy kolejne partie schodów, aż wreszcie wychodzimy na jej szczycie. Otaczają nas drewniane drzwiczki, których otwarcie ukazuje dopiero panoramę na całe miasto i okolicę.






Schodzimy z zamkowej wieży, opuszczamy dziedziniec i udajemy się na przedzamcze, gdzie znajduje się XVIII-wieczny pomnik św. Katarzyny.


Opuszczamy teren zamku, który w 2018 roku uznany został za pomnik historii i przechodzimy mostem przez rzekę Łynę w kierunku Kolegiaty Świętych Apostołów Piotra i Pawła.





Po zwiedzaniu czujemy głód, a i pora jest dobra na nieco wcześniejszy niż zwykle obiad, przez co zasiadamy w napotkanej koło ratusza restauracji spróbować czegoś lokalnego, co kryje się pod nazwą "juka warmińska".


Posileni wracamy ponownie pod zamek na parking, na którym zostawiliśmy samochód.


Ruszamy w dalszą drogę. 👉Kierunek Święta Lipka.

POZDRAWIAMY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz