Park Narodowy Gauja, czyli tak zwana "Szwajcaria Łotewska".
SZLAKIEM KRAJÓW BAŁTYCKICH - LITWA, ŁOTWA, ESTONIA - DZIEŃ 4
Ze 👉stołecznej Rygi jedziemy na wschód do Inflant, najbardziej na północ wysuniętego regionu Łotwy. Naszym celem jest Park Narodowy Gauja - najstarszy park narodowy w tym kraju, utworzony w 1973 roku. Położony wzdłuż doliny rzeki Gauja zajmuje powierzchnię niemal 920 kilometrów kwadratowych. Chcemy jeszcze dzisiaj odwiedzić tutejsze zamki, gdyż zapowiadane na jutro opady deszczu nie zachęcają do zwiedzania.
SIGULDA
Zatrzymujemy się w miejscowości Sigulda, oddalonej nieco ponad 50 kilometrów na północny wschód od Rygi. Bezpłatny parking (57°09'49.8"N 24°51'11.1"E) znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie kompleksu pałacowo-parkowego.
Pierwszym obiektem, który rzuca się w oczy po wejściu na teren kompleksu pałacowo-parkowego w Sigulda jest tak zwany Nowy Zamek.
Nowy Zamek, zwany również Zamkiem Pisarza, wybudowany został w drugiej połowie XIX wieku i jedynie swoim stylem nawiązuje do średniowiecznego zamku. Na dziedzińcu przed zamkiem znajduje się pomnik Artisa Kronvaldsa, łotewskiego pisarza i psychologa.
Tuż za budynkiem Nowego Zamku znajdują się ruiny XIII-wiecznego Zamku Rycerzy. Ta średniowieczna warownia, choć położona była na wzgórzu i otoczona fosą, nie przetrwała próby czasu i została mocno zniszczona w czasie wojny północnej, w latach 1700-1721. Do czasów nam współczesnych zachowały się jedynie dwie strażnice oraz mury wieży warownej.
| Widok na Nowy Zamek z murów średniowiecznej warowni |
Zamek w Sigulda był dziełem Zakonu Kawalerów Mieczowych, który w 1237 roku połączył się z Zakonem Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, znanego powszechnie jako zakon krzyżacki. W efekcie wykształciła się inflancka gałąź zakonu krzyżackiego, zwana potocznie zakonem inflanckim. Może kiedyś na tym krześle zasiadał Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego 🤔?
Jak już wspomnieliśmy, znajdujemy się na terenie Parku Narodowego Gauja, którego malownicze położenie w dolinie rzeki o tej samej nazwie doskonale prezentuje poniższa makieta.
Natomiast z jednej z wież strażniczych można zobaczyć ten widok na żywo. Nie zobaczymy jednak rzeki, bo cała dolina porośnięta jest gęstym lasem. Na przeciwległych wzgórzach możemy za to dostrzec ciekawe budynki. Ten po lewej to Pałac Krimulda, zwany potocznie dworkiem. Zbudowany w połowie XIX wieku w stylu rosyjskim, jest obecnie siedzibą sanatorium.
Budynek widoczny za drzewami po prawej, to z kolei zamek w Turaida - nasz kolejny cel na dzisiaj.
Jeszcze lepiej go widać z tarasu widokowego usytuowanego w północnej części zamkowych ruin. Tu nie zasłaniają go żadne drzewa.
Opuszczamy malownicze ruiny średniowiecznego zamku w Sigulda, zostawiamy za plecami również Nowy Zamek i wracamy na parking do samochodu.
Zjeżdżamy w dół do doliny rzeki Gauja, by po jej przekroczeniu ponownie zacząć wspinanie w kierunku Turaida.
TURAIDA
Zatrzymujemy się na płatnym parkingu (57°11'11.0"N 24°50'44.0"E) usytuowanym w sąsiedztwie wejścia do Muzeum Rezerwatu Turaida. Jak dobrze, że o tej porze roku muzeum otwarte jest aż do godziny 20:00. Zdążymy jeszcze dzisiaj i nie będziemy musieli chodzić jutro w deszczu 😀.
W kasie muzeum zakupujemy bilety wstępu, tam też opłacamy parking i zgodnie z otrzymaną mapą rozpoczynamy zwiedzanie. Dochodzimy do wzgórza, na którym znajduje się kościół i grób "Róży z Turaidy". Niegdyś wokół świątyni znajdował się cmentarz. Do dziś ocalała jednak tylko ta jedna mogiła. Dlaczego?
Z grobem związana jest smutna niestety historia dziewczyny o imieniu Maija, która była szczęśliwie zakochana w ogrodniku zamkowym Viktorsie Skudritisie. Jak to jednak często w takich historiach bywa, pojawił się drugi mężczyzna - uciekinier z polskiej armii - Adam Jakubowski, który również się w niej zakochał. Podstępem zwabił Maiję do jaskini i chciał ją tam zgwałcić. Kobieta, nie chcąc zdradzić ukochanego, wybrała śmierć. Co gorsza, jej ciało znalazł Viktors, przez co został oskarżony o zabójstwo swojej ukochanej. Na szczęście skruszony Adam wyjawił całą prawdę i Viktorsa uniewinniono. Pochował ciało swojej ukochanej w miejscu, gdzie spoczywa do dnia dzisiejszego. Współcześnie grób "Róży z Turaidy" często odwiedzany jest przez nowożeńców – taki romantyczny zwyczaj panujący w krajach bałtyckich. Ile w tej historii jest prawdy, a na ile jest ona legendą? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy.
Co do znajdującej się na wzgórzu świątyni, to zabytek ten pochodzi z 1750 roku i jest przykładem tradycyjnego łotewskiego budownictwa. Niestety wnętrza kościoła nie zobaczymy, bo ten otwarty był tylko do godziny 18:00. Dziwna to sprawa - muzeum otwarte do 20:00, a część obiektów na jego terenie krócej?
Kolejnym obiektem wartym uwagi na terenie rezerwatu jest zamek. Jego historia sięga XIII wieku i wybudowany został z inicjatywy biskupa ryskiego Alberta. Zamek stał się ważną twierdzą obronną, pozostającą przez wiele lat pod nadzorem biskupów. Na krótko mieli go w posiadaniu również rycerze Zakonu Kawalerów Mieczowych, którzy urządzili w nim skład broni palnej. Kres dobrej koniunkturze zamku przyniósł wiek XVIII. Rozebrano wówczas część zamku, wykorzystując surowiec do budowy innych obiektów. Dzieła zniszczenia dopełnił pożar z 1776 roku.
Na szczęście, dzięki prowadzonym pracom archeologicznym, w wyniku których odnowiono już znaczną część murów oraz wieżę, możemy zobaczyć dziś chociaż fragment dawnej potęgi tego miejsca.
Na zamkowej wieży znajduje się punkt widokowy. By się tam jednak dostać, trzeba pokonać trochę schodów. Dla tych widoków warto jednak wykrzesać z siebie trochę sił!
Z wieży rozciąga się przepiękny widok na zamkowe mury, które pozwalają wyobrazić sobie wielkość całego przedsięwzięcia. To również doskonałe miejsce do podziwiania panoramy doliny rzeki Gauja.
Tak, jak widzieliśmy Zamek Turaida z Zamku Sigulda, tak teraz mamy widok odwrotny. Ruiny średniowiecznej warowni są co prawda ledwie widoczne, lepiej widać za to wieżę Nowego Zamku.
Przechodzimy na dziedziniec zamkowy, gdzie znajdują się wejścia do kolejnych pomieszczeń.
Co ciekawe, zamek już w tamtych czasach był ogrzewany. Wykorzystywano do tego celu ciepło rozgrzanych kamieni, które kanałami rozprowadzano po wnętrzach.
Opuszczamy teren zamku, przechodząc na sąsiadujące z nim wzgórze.
Znajduje się tutaj Park Rzeźb, których autorem jest łotewski artysta Indulis Ranka. Nawiązują one do łotewskich tradycji i są odzwierciedleniem ludowych piosenek.
Jedną ze ścieżek wytyczonych w gęstym lesie, idąc raz w dół, raz w górę (przez co czujemy się niczym w górach), kierujemy się do wyjścia z muzeum.
Zobaczyliśmy najważniejsze atrakcje Muzeum Rezerwatu Turaida. Zdajemy sobie sprawę, że to jednak nie wszystko, bo cały jego obszar zajmuje około 45 hektarów. Zbliża się jednak nieubłaganie godzina 20:00, oznaczająca zamknięcie placówki. Nie ma co również ukrywać, że jesteśmy zmęczeni po całym dniu chodzenia i przejazdów. Na szczęście na nocleg nie mamy daleko. Dziś śpimy tu - w Turaida 😴.
Na jutro zapowiadane są intensywne opady deszczu. Chmury są już niemal nad nami. Tym większa jest nasza radość, że udało się zrealizować cały założony na dzisiaj plan.
Dzień jutrzejszy spędzimy w podróży do Estonii z przerwą 👉w łotewskiej Kiesi. Tylko czy pogoda pozwoli nam na choć krótki spacer po tej miejscowości?
POZDRAWIAMY☺

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz