Na północnym wybrzeżu wyspy Sarema.
SZLAKIEM KRAJÓW BAŁTYCKICH - LITWA, ŁOTWA, ESTONIA - DZIEŃ 7
Z położonego na południowym krańcu wyspy Sarema 👉Półwyspu Sorve, przyjechaliśmy na jej północne wybrzeże.
Nieco na północ od miejscowości Panga znajduje się największy na Saremie klif.
KLIF PANGA
Dojeżdżamy na całkiem spory parking usytuowany na samym końcu drogi (58°34'11.0"N 22°17'24.9"E). Wita nas wyryty na potężnym konarze napis "PANGA PANK".
Na parkingu znajduje się ciekawa instalacja ukazująca najważniejsze atrakcje Saremy: Kaali krater, skansen w Angla i właśnie klif Panga.
Wśród przedziwnie powyginanych drzew, przechodzimy na skaj lądu, gdzie znajduje się zegar słoneczny. A tuż pod nim największy klif nadmorski na Saremie - Klif Panga (Panga pank).
Klif Panga ma w najwyższym miejscu 20 metrów wysokości i rozciąga się na długości 2,5 kilometra. Niestety z tej perspektywy nasz wzrok nie sięga jego dna. Nie odnajdujemy też żadnego zejścia na brzeg morza, a kusi nas mocno zobaczyć go z dołu.
Przypominamy sobie, że jak jechaliśmy tutaj, niespełna kilometr przed parkingiem mijaliśmy restaurację. Jedziemy, może tam będzie dojście do wody.
Nasze przypuszczenia się potwierdzają. Spod restauracji bez problemu można podejść na brzeg morza.
Teraz wzdłuż wybrzeża ruszamy na wędrówkę w kierunku klifu.
Całkiem wygodna, miejscami kamienista ścieżka doprowadza nas pod ścianę Klifu Panga. To jednak nie są jeszcze jego najwyższe partie.
Idąc dalej ścieżka robi się coraz węższa. Pod nogami pojawiają się śliskie glony i trzeba być coraz bardziej ostrożnym.
Dochodzimy tak daleko, jak to tylko możliwe suchą stopą. Dalej ścieżka się kończy i już tylko morska woda obmywa ściany klifu.
![]() |
| Klif Panga w całej swojej okazałości |
Teraz jesteśmy usatysfakcjonowani. Udało się podejść pod ścianę klifu 😀. Idziemy z powrotem.
Wracamy na parking do samochodu i jedziemy na nocleg do Kuressaare. Po drodze zatrzymujemy się jeszcze we wsi Kaarma, gdzie znajduje się jeden z najstarszych kościołów na wyspie.
KOŚCIÓŁ W KAARMA
Miejscowość Kaarma słynie z kamieniołomów dolomitu. Nie dziwi więc, że tutejszy Kościół św. Piotra i Pawła powstał właśnie z tego budulca. Co więcej, dolomit z Kaarmy wykorzystano również do budowy zamku w Kuressaare, budynków w Tallinnie i Petersburgu, a nawet metra w Moskwie.
Świątynia w Kaarma wybudowana została w drugiej połowie XIII wieku. Na wejściu, na prawo od portalu głównego, możemy zobaczyć wykuty w kamieniu napis z 1407 roku. Współcześnie uznawany jest on za najstarszy znany tekst w języku estońskim.
Niestety nie możemy w pełni zobaczyć wnętrza kościoła, gdyż swobodnego dostępu strzeże drewniana krata. Niewątpliwie uwagę zwracają kamienne rzeźbienia zdobiące na przykład jego kolumnę.
Wracamy już bezpośrednio do Kuressaare. Na drodze naszą uwagę zwraca niespotykany w Polsce znak drogowy. Nakazuje utrzymanie odległości pomiędzy samochodami, zgodnie z namalowanymi na jezdni prostokątami.
PONOWNIE W KURESSAARE
Do Kuressaare wracamy wieczorem, kilka minut po godzinie 21. O tej porze dnia tu nadal świeci słońce i jest jasno.
Na koniec długiego dnia idziemy ponownie na rynek do restauracji na późną obiadokolację. A skoro znajdujemy się nad morzem, to dlaczego by nie spróbować estońskiej wersji fish&chips 😋?
Przy okazji możemy jeszcze raz spojrzeć na piękną architekturę Kuressaare, teraz dodatkowo oświetloną promieniami chylącego się powoli ku zachodowi słońca.
Tak kończy się nasze zwiedzanie największej estońskiej wyspy Saaremaa:
- wczoraj zobaczyliśmy 👉atrakcje jej wschodniej części;
- dzisiaj z rana 👉zwiedziliśmy stolicę wyspy;
- później pojechaliśmy na położony na południu 👉Półwysep Sõrve,
A teraz wracamy do hotelu na drugą i ostatnią noc na Saremie. Jutro z rana wyruszymy w kierunku przeprawy na stały ląd i dalej 👉do Parku Narodowego Matsalu.
POZDRAWIAMY☺












Brak komentarzy:
Prześlij komentarz