Bazylika Archikatedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Jana Chrzciciela
POLSKA POŁUDNIOWO-WSCHODNIA - DZIEŃ 8
Wczoraj wieczorem, po wizycie w przepięknej 👉cerkwi w Chotyńcu, przyjechaliśmy do Przemyśla. To kolejny punkt na naszej mapie objazdu Polski południowo-wschodniej. Wynajęliśmy wygodne i nowoczesne mieszkanie blisko centrum, w którym spędzimy trzy dni. W tym czasie planujemy poznać nie tylko to jedno z najstarszych polskich miast, ale również jego bliższą i nieco dalszą okolicę.
Na początek jednak skupmy się na Przemyślu. Historia miasta sięga X wieku, bo pierwsze wzmianki źródłowe pochodzą z 981 roku. Wtedy Przemyśl na pewno już istniał, stając się w XI wieku jednym z ważniejszych ośrodków administracyjnych państwa Bolesława Chrobrego. Dziś miasto zwane jest "miastem tysiąca zabytków" i rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 10 grudnia 2018 roku zespół staromiejski Przemyśla wpisany został na listę 👉Pomników Historii Polski.
Nasze spotkanie z Przemyślem zaczynamy od widoku, jaki mamy z parkingu na zamek i archikatedrę, do której zmierzamy. Zapowiada się ciekawie 😉.
Bazylika archikatedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Jana Chrzciciela jest główną świątynią archidiecezji przemyskiej. Wybudowana została w stylu gotyckim na przełomie XV i XVI wieku, na miejscu wcześniejszej, XII-wiecznej rotundy romańskiej. W XVIII wieku przebudowano ją w stylu barokowym i takie też wnętrze możemy oglądać do dnia dzisiejszego.
W internecie znaleźliśmy informację, że dostępne do zwiedzania są krypty w podziemiach bazyliki. Począwszy od godziny 9:00, o każdej pełnej godzinie odbywają się wejścia z przewodnikiem w grupach maksymalnie 30-osobowych. W związku z tym, z samego rana przybywamy do świątyni, by zdążyć przed tłumem. Na miejscu okazuje się jednak, że podziemia zwiedza się indywidualnie, a wejścia odbywają się na bieżąco.
Podziemia bazyliki rozciągają się pod całą świątynią i kryją krypty grobowe przemyskich biskupów i osób świeckich.
W podziemiach przemyskiej archikatedry odnajdziemy również pozostałości murów XII-wiecznej, romańskiej rotundy, na miejscu której ta świątynia została wybudowana. A jej dawny wygląd przybliża makieta.
Dochodzimy do sarkofagu Aleksandra Fredry. Choć imię i nazwisko to samo, nie jest to znany komediopisarz. Tu spoczywa Aleksander Antoni Fredro, biskup przemyski w latach 1724-1734. To właśnie za jego czasów przeprowadzono gruntowną renowację katedry w stylu barokowym.
Wychodzimy z katedralnych podziemi, kierując się teraz do środka świątyni. Jak szybko zauważamy, wnętrze bazyliki jest w trakcie remontu. Na szczęście tylko nawa główna zasłonięta została rusztowaniami, a nawy boczne i prezbiterium olśniewają już po remoncie.
W południowej nawie świątyni znajduje się niezwykle ciekawy, renesansowy nagrobek Jana i Anny Fredrów z około 1622 roku. Pochowany tu został kasztelan przemyski wraz ze swoją żoną, a postać tę doskonale opisuje epitafium umieszczone na nagrobku:
"Zacny Fredro tu leży, mąż za wieku swego
Zawołany kasztelan kraju przemyskiego
w pokoju, w niepokoju równie doświadczony
Sąsiadom i królowi, w radzie niezganiony.
Zachowanie wielkiego, wielkiej stateczności.
Postępków starożytnych, szczerej pobożności
Grób kości ma, sława tu na ziemi została.
Dusza bodaj w pokojach niebieskich mieszkała."
W nawach bocznych warto zwrócić uwagę na piękne polichromie zdobiące kościelne sklepienia.
Wychodzimy z katedry i kierujemy swe kroki do widocznej z daleka Wieży Katedralnej. Stanowi ona jeden z najbardziej charakterystycznych punktów w panoramie Przemyśla.
Budowa neobarokowej Wieży Katedralnej rozpoczęła się w XVIII wieku. Dziś ma aż 71 metrów wysokości, a na poziomie tarcz zegarów znajduje się niezwykły punkt widokowy. Wchodzimy na górę!
Wieża to nie tylko punkt widokowy, ale również cały czas czynna dzwonnica. Wiszą tu cztery dzwony o imionach "Jan", "Stanisław Kostka", "Anatol - Pius X" oraz "Maria". Nieco więcej o nich dowiemy się z umieszczonej tu tablicy informacyjnej.
Mniej więcej w połowie drogi na taras widokowy wieży znajduje się kasa biletowa. Po zakupie biletów pokonujemy ostatni odcinek schodów. Jakże wielkie jest nasze zdziwienie, kiedy okazuje się, że panoramę Przemyśla będziemy podziwiać zza zegarowych tarcz. Cudownie to wygląda 🤩. Na takim tarasie widokowym jeszcze nie byliśmy! Mamy stąd widok na wszystkie cztery strony świata.
Choć jeszcze nie do końca wiemy na co patrzymy, bo zabytki Przemyśla dopiero poznamy, już miasto to wywarło na nas ogromnie pozytywne wrażenie. Pięknie położone nad rzeką San, otoczone zielonymi wzgórzami, pełne zabytkowych budowli, wśród których dominują liczne, wysokie kościelne wieże. Ich identyfikację umożliwiają umieszczone tu tablice z opisami poszczególnych panoram.
Schodzimy z Wieży Katedralnej na poziom terenu i ruszamy poznać zabytkowy zespół staromiejski Przemyśla, na który mieliśmy przyjemność patrzeć przed chwilą z góry.
Zanim jednak na dobre pożegnamy się z katedrą, naszą uwagę zwraca jeszcze nietypowa tablica umieszczona na jej zewnętrznej ścianie.
To tak zwana Tablica Grunwaldzka ufundowana w 1910 roku, w 500-lecie zwycięskiej bitwy z Krzyżakami. Przedstawieni tu zostali król Władysław Jagiełło z żoną Jadwigą podczas uroczystego wjazdu do Przemyśla. Wokół tablicy biegnie napis "Królowi Władysławowi Jagielle za nadanie praw 1389-1424 i fund. katedry 1412 - królowej Jadwidze za przywileje 1387 - w 500. rocznicę Grunwaldu miasto Przemyśl 1910".
Jeszcze ostatni rzut oka na Wieżę Katedralną i umieszczone wysoko tarcze zegarów. Tam przed chwilą byliśmy!
A teraz ruszamy dalej w kierunku 👉przemyskiego Rynku.
POZDRAWIAMY☺
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz